Aidyl.M
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Nowa Huta
|
Wysłany: Czw 21:44, 08 Mar 2007 Temat postu: World of Fantasy |
|
|
Część świata w której nikt ze śmiertelników żyjących na naszym świecie jeszcze nie był. Tajemnicza kraina zwana Syrygthionem została zamknięta wieki temu przez Arkanotersa Wielkiego, który to był władca Deheredy, krainy wiecznego mrozu. Zamykając tamtą część świata nie chciał by panujące tam zło zapanowało nad światem. Przez 7 długich tygodni wielcy magowie i kapłani z Deheredy pracowali nad zaklęciami mającymi na celu stworzenie bramy nie do otwarcia. Wszystko szło dobrze i po myśli Arkanotersa lecz stało sie coś czego sie obawiał. Demony i inne stworzenia które miały zostać zamknięte zorientowały sie w sytuacji i zaczęły zbierać siły by nie dopuścić do zamknięcia bramy. Tak wiec powstała wielka armia potępieńców i szkarad mająca na celu tylko niszczyć, palić i zabijać. Do obrony bramy został wysłany tylko jeden człowiek. Posturą nie przypominał wielkich wojowników tamtych czasów, wiedzą nie przewyższał mędrców i starszych rodu Deheredy. Był z pozoru zwykłym człowiekiem lecz miał moc niewidoczną gołym okiem i niewyczuwalną dla magów i kapłanów. Stanął on sam naprzeciwko całych hord demonów, pełzających szkarad i latających plugastw. Nie miał broni bo jej nie potrzebował. W szeregach wroga zapanowało zdziwienie, które zaraz przemieniło sie w szydercze myśli i chęć zmiażdżenia oto tego niepozornego śmiałka. On stał nieruchomo, patrząc tylko na coraz liczniej otaczające go potwory. Zamknął oczy, wyciszył umysł, rozluźnił mięśnie i tak oto był gotowy stoczyć swój największy bój, może nawet ostatni w swoim życiu. Nagle zatrzęsła sie ziemia, wrogowie zaczęli sie rozchodzić ponieważ zbliżało sie źródło nieokreślonej potęgi. Był to Horathog najpotężniejszy z demonów mający władze nad każdym innym potworem i który łączy w sobie ich siłę i wiedze. Stanął naprzeciwko śmiałka i zrozumiał dlaczego tylko on stanął do walki. Miał w sobie więcej determinacji i chęci od całej armii która mogła sie tu teraz zamiast niego znaleźć. Miał w sobie wewnętrzną moc, miał coś czego inni mieć nie będą mieli ... dusze i uczucia anioła miłości. Demon w jednej chwili zobaczył całe jego życie, zobaczył ile przecierpiał ten śmiałek, zobaczył jego rozczarowania jego najpiękniejsze i najgorsze wspomnienia. Żadna broń nie jest w stanie go ranić już na tyle by go zabić. Żadne tortury nie są w stanie zadać mu tyle bólu by naprawdę cierpiał. Demon wiedział że nie stoi naprzeciwko małego człowieczka lecz na przeciwko istoty równej jemu, istoty prawie boskiej.
ciąg dalszy nastąpi ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|